poniedziałek, 28 kwietnia 2014

17. Kolejna piątkowa zbiórka

Mało nas, mało nas… :)


Dnia 25. 04. 2014r o godzinie 18 w hufcu odbyła się zbiórka Awangardy. Jak wcześniej było nas licznie to w tym dniu, no niestety mało. Na początku zbiórki dh. Tomasz wręczył dh. Weronice obiecaną nagrodę za wygraną w konkursie wiedzy(czekoladę).

Przez 20 minut czekaliśmy przed hufcem na nową osobę która się niestety nie zjawiła. Szkoda.  Poszliśmy na górę do hufca gdzie rozpoczęliśmy rozplanowywać scenkę na Fe-Ku-Har. Mieliśmy górę pomysłów, lecz każdy trzeba było poważnie przemyśleć. Przy wymyślaniu prowizorycznych scenek nieźle się bawiliśmy. Lecz na konkretne dialogi… to było nas za mało, postanowiliśmy, że takie rzeczy będziemy ustalać gdy będzie nas nieco więcej. Następnie przećwiczyliśmy piosenkę, którą mamy śpiewać na Fe-Ku-Harze.


Nawet na tak małą ilość osób szło nam znakomicie! Odważnie i głośno zakończyliśmy zbiórkę i udaliśmy się w strugach deszczu do domów. Ci, którzy niebyli na zbiórce bo nie dali rady, niech przećwiczą piosenkę w domu. Do zobaczenia na kolejnej zbiórce.



piątek, 25 kwietnia 2014

16. Dzień św. Jerzego

Święto św. Jerzego


Dnia 23. 04. 2014 r w Myślenickim kościele na Zarabiu, odbyła się msza dla harcerzy z okazji święta św. Jerzego. Dawno z Awangardy nie było aż tyle osób!

Św. Jerzy w Polsce jest patronem archidiecezji białostockiej. Patronuje również Anglię, Bośnię, Litwę, Szwecję, Niemcy, Ferrary, Neapol, archidiecezję wileńską, pińską i innych. Patronuje różnym rzemiosłom wojennym, skautom, harcerzom oraz licznym orderom, chroni przed epidemiami i ukąszeniami.

Był on niewątpliwie męczennikiem, który żył za czasów prześladowań rzymskiego cesarza Dioklecjana (281-305). Prawdopodobnie pochodził z Kapadocji, a śmierć poniósł w palestyńskiej Liddzie. Za zdarcie anty chrześcijańskiego edyktu Dioklecjana z murów Nikomedii, był okrutnie torturowany i zamęczony. Pierwszy kościół pod jego wezwaniem wzniósł Konstantyn Wielki. Kult św. Jerzego szeroko rozpowszechnił się od V wieku, od razu na Wschodzie, gdzie był czczony jako jeden z największych męczenników, a od IX w. - na Zachodzie. Jako jedyny spośród znanych świętych na zawsze w ikonografii przybrał postać z innej epoki – przedstawiany w średniowiecznej zbroi z kopią uosabiał ideał rycerza. O świętym Jerzym powstało wiele legend, jednak żadna z nich nie ujmuje rzeczywistej postaci św. Jerzego.

 Po zakończeniu mszy odśpiewaliśmy  wszyscy „bratnie słowo” po czym udaliśmy się do domów.






niedziela, 13 kwietnia 2014

15. Pierwsza wycieczka

Wędrówka


Dnia 05.04.2014 roku odbyła się pierwsza w tym roku wycieczka naszej drużyny Awangardy. Wycieczka obejmowała nasze Myślenickie wzgórza. Wszystko zaczęło się o 15:00 na zarabiu, skąd wyruszyliśmy w drogę wraz z wierną psinką naszej drużynowej Perłą.
Na początku naszej wędrówki udaliśmy się do studzienek (dawnych wodociągów myślenickich). Gdzie widzieliśmy kapliczkę Matki Bożej Śnieżnej oraz budowlę z której niegdyś czerpano wodę. Po czym udaliśmy się w dalszą podróż. Po drodze podziwialiśmy widok na panoramę naszego miasta. Po ok.45 minutach byliśmy już przy lesie, gdzie od razu gdy weszliśmy mieliśmy okazję do zapoznania się z chronionymi roślinami (Fiołkami, Zawilcami, Pierwiosnkami, Kaczeńcami). W lesie było cicho można było naprawdę odpocząć od miejskiego zgiełku.
            Perła biegała jak jakiś rajdowiec po lesie, podczas gdy my udaliśmy się do lisich nor przez miejscowe źródełko. Po małym odpoczynku (i delektowaniu się świeżą wodą) oraz porozmawianiu z kilkoma miłymi babciami ,ruszyliśmy dalej w las.
            Zatrzymaliśmy się na polanie na Mikołaju gdzie przez krótką chwilę rozmawialiśmy o sprawnościach, oraz o nadchodzącymi miesiącami i wydarzeniami z nimi związanymi. Niektórzy dostali wcześniej zamówione wywijki. Po czym przeszliśmy na wzgórze 303 na którym rozpaliliśmy ognisko. Przy ognisku rozmawialiśmy o historii tego lasu, o tym jak on został spalony i odrósł na nowo. Porównywaliśmy drzewa do harcerzy, jacy jesteśmy liczni, jak my rośniemy, jak pomagamy innym rozwijać swoje pasje. Od druhny Pauliny dostaliśmy po kartce i długopisie, za zadanie mięliśmy narysować las a na drugiej stronie drzewo. Następnie po przekazaniu kartki w lewo każdy z nas miał opisać i porównać co jest w narysowanym lesie, a patrząc na drzewo opisać siebie.
            W tej cudownej atmosferze nie mogło zabraknąć wspólnego śpiewogrania. Ale gdy ognisko już zgasło zawiązaliśmy krąg i odśpiewaliśmy „Bratnie słowo”, po czym udaliśmy się do domu. Droga powrotna minęła nam szybko, znowu mieliśmy okazję na podziwianie uroków naszego miasta. Pogoda nam dopisała, szkoda jedynie że tak mało osób udało się na tą wycieczkę bo naprawdę było warto. Może następnym razem będzie nas więcej?