niedziela, 22 grudnia 2013

3. Wspinaczkowe szaleństwo.

Wycieczka na ściankę wspinaczkową

 Dnia 29 Listopada odbyła się wycieczka na ściankę wspinaczkową.

           Gdy dotarliśmy na miejsce, było śnieżnie i zimno. Po wejściu do budynku zobaczyliśmy ogromne ściany przeznaczone na wspinaczkowe szaleństwo ^^. Przebrani w zamienny strój przyszliśmy do instruktora odebrać buty i uprząż . Po odebraniu tych rzeczy nadszedł czas na rozgrzewkę by być zwinnym i dobrze rozgrzanym.  Później  nadszedł czas na małą instrukcję jak  zrobić węzeł zwany „ósemką”. Po długim instruktarzu nadszedł czas na mały trening. Za zadanie mieliśmy przejść nisko ale nie spadając, po kamieniach umocowanych do ściany. Ci którzy spadli musieli zacząć z tego miejsca które przysporzyło im kłopotu i iść dalej. I to już był koniec małej próby następnie nadszedł czas na ogromne wyzwanie…  Krzycząc głośno za pomocą takich informacji jak „czy mogę iść”-->„daj blok”--> „masz blok"--> „daj dół"--> „masz dół”   porozumiewaliśmy się z instruktorami, którzy nas asekurowali.

            „Na początku szło mi się dobrze, (do pewnego momentu), jeszcze zostało mi na wyciągnięcie dwóch rąk do góry wyjść ale już moja druga ja powiedziała (nie, dalej nie pójdę zbyt wysoko, nieee to nie dla mnie) powiedziałam instruktorowi że dalej nie idę… , a instruktor: nie no coś ty dajesz dalej, do góry …  Weszłam jeszcze trzy kamyki do góry i koniec dalej ani rusz. (rozpłakałam się ;’>) schodząc  powiedziałam, że już nie wejdę, ale i tak weszłam jeszcze na jedną i połowę drugiej i to było na tyle ile mnie było stać” ~opowiedziała  Weronika

            Gdy ostatnia osoba zeszła zrobiliśmy już końcową rozgrzewkę by nie mieć zakwasów. Następnie ściągnęliśmy buty i uprząż którą wcześniej wypożyczyliśmy. Poszliśmy na górę by się przebrać, a następnie pożegnać z instruktorami i wrócić do Myślenic . Droga nam minęła bardzo miło i przyjemnie, wszyscy się świetnie bawiliśmy i śmialiśmy. Razem przeżywaliśmy wzloty i upadki, tak więc tą jakże, krótką notatkę pragnę zakończyć z uśmiechem na twarzach naszej kochanej drużyny która dała z siebie wszystko by zdobyć  SZCZYT ogromnej góry wzmagań  wspinaczki. 

                                                                                      

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz